Mareczek - 2010-10-17 15:00:02

Widzew - Legia 15.10.2010
9 osób na wyjeździe, 2 osoby nie wchodzą :).
Jebać pomarańcze i tyle.
Ps. Wiecej takich wyjazdów :]

Woytek_OoS - 2010-10-17 20:43:54

i kilka koszulek zniszczonych :/ szkoda, że nie wszyscy w koszulkach, byłoby nas lepiej widać.

KróLik - 2010-10-27 02:19:47

Śląsk - Legia 26.10.10

2 osoby na wyjeździe.

Akrobatyczny Daniel - 2010-11-27 14:38:49

Polonia Bytom- Legia Warszawa 26.11.2010
9 osób przyzwoity wynik. Do Sosnowca docieramy 3 oddzielnymi transportami. Za Częstochowa spotkanie z autokarem jakiejś bliżej nieokreślonej ekipy. Szybka zrywka i tyle przygód w trasie. Później już klasycznie ciasno w specjalu i ikarusach, zimno na stadionie, hujowe wejście na stadion doping mocno średni. Nasłuchiwanie wieści z pobliskiego lasu, gdzie jak się później okazało do niczego nie doszło. Powrót na zamółce. Tyle opisu wyjazdu z perspektywy mojej fury.

Mareczek - 2010-11-27 15:01:26

Jako bonus można dodać, ze motyl spisał się w roli kierowcy całkiem dobrze :)

Akrobatyczny Daniel - 2011-02-26 12:32:06

25.02.2011
Cracovia Kraków- Legia Warszawa
6 osób na wyjeździe. Wyjazd upłynął na zbytach. Hit wyjazdu zjedzone parówki Marka przez Grubego. Widać nowe czasy na scenie kibicowskiej. Podziękowania dla tych co byli przetrwali mróz bez alkoholizowania się  :zadowolony:

Mareczek - 2011-03-02 16:52:32

1.03.2011

Ruch-Legia  PP

Jedna osoba z OoSu.
Wolne wpuszczanie dokładnie sprawdzana lista itp. :D
Kurwy PSY ! HWDP !

Mareczek - 2011-03-20 21:17:16

20.03.2011

Bełchatów - Legia Warszawa

Z OoSu 10 osób, jedziemy w 3 różnych furach.  Nikt od nas nie wchodzi na stadion.
Po trasie powstało parę napisów sławiących nasz klub i grupę.

Akrobatyczny Daniel - 2011-04-07 16:08:28

6 kwietnia PP Lechia - Legia

2 osoby na wyjeździe. Jak dla mnie wyjazd rundy.

Akrobatyczny Daniel - 2011-04-18 16:33:54

Lech Poznań- Legia Warszawa 16.04.2011
Zbieramy się o 7.20 na dworcu Zachodnim w 9 osób ekipy wraz z zaprzyjaźnionymi osobami (3 osoby jechały innym pociągiem). Trochę opóźnienia i zajmujemy już wygodne miejsca stojące koło centrum energetycznego składu. Podróż upływała na zbytach, trzeźwe głowy, zero patologii. Dojazd na stację w Poznaniu wypadł około 3 godziny przed meczem, jazda autokarami i już możemy powitać stadion. Wejście w zależności od bramki, na podstawie alfabetu. Rudej kurwie z mojej bramki niedouczanej czytania wielki huj w gardło. Część ekipy jeszcze posiliło się przechujowymi hod- dogmi w cenie dobrego obiadu z dobrej restauracji i już można zająć miejsca na sektorze. Wieszamy transa "Cinek czekamy", ciśnienie jakby mniejsze niż kilka sezonów temu podczas wizyty w krainie ziemniaczanej. Doping na dobrym poziomie oprawy na plus. Poznaniacy dużo poniżej oczekiwań, a hitem były zbrechane występy pedalskich koziołków w rytm greckiej pieśni ludowej. Małe zamieszanie z psiarnią w powrocie, która wcześniej przetrzepała pociąg. Odszukujemy swoje graty w pociągu i znów wygodnie na stojąco udajemy się w powrót. W Warszawie jesteśmy nieco po północy. Wyjazd na plus

P.S. Wyjazd to wytworzenie się sportowej sekcji z naszego FC "Cybergoci '11" :D

Akrobatyczny Daniel - 2011-05-04 15:14:24

Lech Poznań- LEGIA WARSZAWA Finał Pucharu Polski- 3.05.2011

Na organizacje wyjazdu poświęciliśmy sporo czasu, z racji tego że wyprawa to jedna wielka masówka. Wykorzystaliśmy 37 biletów, część poszła dla osób zaprzyjaźnionych z naszym FC, część dla małolatów w celu zaszczepienia im bakcyla wyjazdowego, część dla starej gwardii której to obowiązki nie pozwalają już na fanatyzm i udział w każdym wyjeździe. Ogarniamy się przed wyjazdem pierwszego specjala na Dw. Zachodnim, załatwiamy kwestie biletowe, itp. Część grupy jedzie na stację Warszawa Wschodnia w celu zajęcia przedziału. Ostatecznie mamy do dyspozycji sporo miejsca dla naszej licznej wycieczki. Przedział dzielimy z FC Piotrków (pozdro chłopaki) i kilkoma chłopakami z FC Południe, poza tym kilka osób niezwiązanych chyba z żadnym z FC czy grup. Droga do Bydgoszczy na trzeźwo, co spowodowało że próby wprowadzenia w życie zabaw z megafonem nie zostały podchwycone. Zastanawialiśmy się wiec nad palącymi problemami ideologicznymi: antysemityzm, lewactwo; politycznymi, ekonomicznymi; ceny cukru itp. Hitem był skecz o ciotce oraz próby werbunku na tajne szkolenia kiboli prowadzone przez PiS przez naszego aktywistę wewnątrzgrupowego. Oczywiście wiadomo że pieniędze gdzieś są tylko gdzie? :D
Później wita nas Bydgoszcz krótki spacerek i o dziwo jesteśmy na stadionie po 15 sekundach oczekiwania na bramkach. Na meczu protest, a później chyba wszystko co mogło się tego dnia zdarzyć. Bramki, dogrywka, karne i feta na murawie. Małe przepychanki z ochroną, także w tym aspekcie zaistniał nasz rywal, i już można cieszyć się z Pucharu. "Puchar jest nasz sialalala sialala" na melodię zawodzenia żydów z synagogi stał się tego dnia hitem. A później długa podróż, gdzie jebaliśmy puchar Hiszpanii, i tańczyliśmy hardbass. Lekki melanż i nagły wzrost osłabienia organizmu. I kiedy już nic nie mogło się zdarzyć i każdy czekał na bramy Warszawy, w Błoniu wparowuje do naszego pociagu pani Danuta której stacją docelową był zachodni. Biedna kobiecina nie wiedziała że jedzie w jednym składzie z bandą bandytów i dilerów. Pewnie nigdy nie zda sobie sprawy że pociąg do którego wsiadła był tym niewłaściwym. Docieramy na 6 rano, gdyż jechaliśmy dobrym postradzieckim pociągiem, który często zawodził.
Więcej takich wyjazdów

Suchy - 2011-05-04 19:54:27

brawo!

Akrobatyczny Daniel - 2011-06-30 08:44:54

Jak podają nieoficjalne źródła panią Danutę tą co wsiadła do naszego specjala jak jechaliśmy z Bydgoszczy, dziś o 6 rano zatrzymały oddziały AT na podstawie zarzutów o czynny udział w zbiegowisku kibolskim i akty wandalizmu na przystanku Błonie

www.frags-fighter.pun.pl www.inig.pun.pl www.teambadboys.pun.pl www.fr1012.pun.pl www.urzek.pun.pl